Przejdź do treści
Zaklinacze słów
Zaklinacze słów

Zaklinacze słów

Hej, ty mowo, nasza mowo,

 Znasz ty zaklęć wielkie słowo,

 Masz ty siłę piorunową!

Maria Konopnicka, Na Piastowym Śląsku

           Dobry mówca to ten, kto – jak sugerował Cyprian Kamil Norwid – „odpowiednie da rzeczy słowo”. To ktoś, kto potrafi przenieść audytorium w inną rzeczywistość. Choć nie poznał tajników magii, czaruje i oczarowuje.  Słowa, którymi karmi słuchaczy, są przemyślane, oswojone, skrojone na miarę. Podane w sposób odpowiedni do sytuacji i tematu pozostawiają odbiorcy czas do refleksji, nie umierają w momencie wypowiadania.

        Wielu mówców (bo aż dwudziestu dziewięciu) stanęło w szranki w murach Szkoły Podstawowej nr 3 w Swarzędzu podczas Tygodnia Kultury Słowa, który celebrowaliśmy od 17 do 24 listopada. Młodzi adepci sztuki krasomówczej mieli za zadanie wygłosić mowę zainspirowaną wylosowanym tematem.

       W środę 22 listopada mowy wygłaszali uczniowie klas czwartych. Najlepszymi mówcami okazały się Martyna Przybyła i Aleksandra Głąbowska, które ex aequo zajęły pierwsze miejsce. Drugie miejsce zajęli Karol Toboła i Nikola Jędrzejczyk. Natomiast trzecie miejsce wygadali sobie Wiktor Turkiewicz i Matylda Gryciuk. Jury doceniło również Zofię Kraszewską, która otrzymała wyróżnienie za najciekawszą argumentację.

       W czwartek 23 listopada o tytuł najlepszego mówcy walczyli uczniowie siódmych klas oraz gimnazjaliści. W tej grupie wiekowej najsprawniejszymi oratorami okazali się Marta Chmiel oraz Miłosz Korzuśnik. Drugie miejsce jury przyznało aż trojgu uczniom: Jakubowi Lisieckiemu, Aleksandrze Ławniczak oraz Kacprowi Wrzesińskiemu. Trzecie miejsce zajęli: Marcel Kopyciński i Martyna Nowak.  Na wyróżnienie zasłużyli:  Mateusz Hyżak, Julia Mężyńska oraz Vanessa Waszak.

    Wszystkich odważnych mówców, którzy pokonali tremę i dali radę podczas 2. Szkolnego Konkursu Krasomówczego przenieść audytorium w świat swej wyobraźni, oceniało jury w osobach pani Beaty Suluk i Pauliny Grzesiak. Wiedziały one, że oswajanie słów jest trudniejsze niż oswajanie tygrysów (Halina Poświatowska), dlatego z nieskrywanym podziwem wsłuchiwały się w przemyślnie dobrane słowa, których urokowi dały się porwać.

Paulina Grzesiak