Od razu sama belferskim sposobem odpowiem sobie na powyższe pytanie: oczywiście, że możliwe. Uczymy się przecież każdego dnia – wszyscy, a dodam jeszcze, że niekoniecznie ci, którzy uczęszczają do szkoły, czynią to częściej od tych, którzy edukację szkolną mają przed lub za sobą.
Aby nauka nie kojarzyła się tylko z nudą i rutyną, zaproponowałam mojej klasie (2a) udział w projekcie „Nowe Horyzonty Edukacji Filmowej”. Uczniowie realizują ścieżkę „Między kulturami”, w ramach której wezmą udział w projekcji 7 filmów: Slumdog. Milioner z ulicy, Persepolis, Fighter – kochaj i walcz, Dziewczynka w trampkach, Latawce, Przeznaczone do burdelu, Cygan. Seanse, z których każdy poprzedza prelekcja, a kończy dyskusja, wyświetlane są w kinie „Muza” w Poznaniu.
Pierwsze z dwóch wymienionych filmów już za nami. Problematyka zarówno „Slumdoga”, jak i „Persepolis”, poruszyła młode umysły, wywołała ciekawe refleksje i zaowocowała interesującymi rozmowami. A o to przecież w tej naukowej zabawie chodziło…
Paulina Grzesiak