Zaczęło się jak u Alfreda Hitchcocka – przebita opona, dwie złamane szprychy, wypadające łańcuchy, a później już jakoś poszło, a właściwie pojechało się …
W pierwszą sobotę października grupa rowerowych zapaleńców z naszej szkoły, czyli Igor Wietecki z 1a, Ula Sewerniuk z 1d, silna grupa z 2a: Jakub Buśko, Mateusz Włodarczak, Stanisław Dezor, Paweł Osiałkowski, Michał Chruścicki, Krystian Wiśniewski, z 2d Mikołaj Roszak i Jakub Korcz, dwie panie z 3a: Monika Michalak i Ida Kozłowska, a także, będący jak zawsze wsparciem technicznym Olgierd Podalak-Laskowski z 3d, wraz z paniami Jolą Badurą i Beatą Suluk wzięli udział w kolejnym Jesiennym Rajdzie Rowerowym „Cały Swarzędz na Rowery”.
Przy pięknej pogodzie jechaliśmy Trasą nad Cybiną, odwiedzając Gruszczyn, Katarzynki, Uzarzewo i Gortatowo. Mimo, że to już październik, aura była niemalże letnia, więc humory wszystkim dopisywały. Nie popsuły ich nawet „niespodzianki sprzętowe”, w które ten rajd wręcz obfitował: zdarzyła się i przebita opona, i złamane szprychy, i spadające łańcuchy, i wychodzące z opon dętki… Dzięki wsparciu technicznemu wszystkiemu daliśmy radę i w komplecie zameldowaliśmy się na mecie, która tradycyjne znajdowała się na Scenie nad Jeziorem.
Mogliśmy posilić się pyszną i gorącą zupą, a także wziąć udział w losowaniu nagród. Do paru osób z naszej grupy uśmiechnęło się szczęście – zdobyli atrakcyjne gadżety rowerowe, a także mogli uścisnąć dłoń Burmistrzowi Swarzędza, p. Marianowi Szkudlarkowi, który swoją obecnością uświetnił imprezę i wręczał nagrody.
Po zakończonym rajdzie można było wziąć udział w zdjęciach do filmu pt. „Na fali” o panu Aleksandrze Dobie, który zdobył zaszczytny tytuł Podróżnika Roku 2015 National Geographic, gdyż jako pierwszy człowiek w historii samotnie przepłynął kajakiem Ocean Atlantycki z kontynentu na kontynent, a także jest Honorowym Obywatelem Swarzędza.
Następny Rajd Jesienny – tradycyjnie już za rok!